Ich "znakiem rozpoznawczym" są niebieskie welony. Pracują z młodymi. Opiekują się też chorymi. Na swoich podopiecznych koncentrują się w modlitwie.
Trzydziestego czerwca w parafii pw. Ducha Świętego celebrowano 90-lecie pobytu sióstr Jadwiżanek w Ostrożnicy, 60-lecia ślubów zakonnych siostry Anzelmy i 50-lecia ślubów jej rodzonej siostry - siostry Kariny.
Posługę w Ostrożnicy pełnią dziś siostry: Anzelma, Alberta i Ryszarda. W uroczystości uczestniczyła również przełożona prowincjalna Rafaela i siostry z placówek zgromadzenia z Elbląga, Katowic, Bogucic, Zakrzowa czy Czarnowąs.
Przy klasztorze sióstr, zlokalizowanym za kościołem w Ostrożnicy, rozpoczęto świętowanie. Przy dźwiękach gminnej młodzieżowej orkiestry dętej z Pawłowiczek udano się do kościoła. Uroczystej sumie przewodniczył proboszcz parafii ks. Bernard Mocia.
- Radujmy się, że doczekaliśmy tych pięknych chwil - mówił ks. Bernard Mocia, witając siostry u progu ich domu klasztornego. - Nie ma nic piękniejszego w naszym życiu, jak dom, w którym czujemy się u siebie. Dom zakonny jest szczególny, bo jest w nim wyjątkowy lokator, sam Pan Jezus. Dlatego nasze serca w tym domu napełnia wielka radość. Tu trwacie w modlitwie, realizujecie swoje powołanie. Niech przeto w tym domu wznoszą się nasze hymny uwielbienia i dziękczynienia Bogu za wszystkie siostry, które przez te 90 lat tworzyły piękną historię naszej parafii - mówił prob. Mocia.
Pełna relacja w 25. nr. Nowej Gazety Lokalnej, który ukaże się 9 lipca.
Napisz komentarz
Komentarze