Pierwszy mecz wielkiego finału, rozegrany w hali „Azoty” 4 maja, lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po akcjach Norberta Hubera i Aleksandra Śliwki, objęli prowadzenie 5:3. Dwa asy serwisowe Jurija Gladyra zniwelowały tę przewagę i przez pewien czas walka toczyła się punkt za punkt. Celne zagrywki Kamila Semeniuka i Aleksandra Śliwki oraz kontry wykorzystane przez Łukasza Kaczmarka i Kamila Semeniuka dały kędzierzynianom sześciopunktową zaliczkę (21:15). Mistrzowie Polski jeszcze poderwali się do walki i zbliżyli na 20:22, ale miejscowi wytrzymali końcówkę i po ataku Łukasza Kaczmarka wygrali pierwszą partię.
Emocjonująca była kolejna odsłona. Tym razem goście odskoczyli na dwa punkty (16:14), gdy Jurij Gladyr huknął z zagrywki, a Aleksander Śliwka nadział się na blok. Po chwili ZAKSA wygrała trzy akcje z rzędu i przejęła inicjatywę. Setbola dał miejscowym blok Marcina Janusza na Łukaszu Wiśniewskim (24:22), ale jastrzębian poderwał jeszcze Jan Hadrava, który skończył dwa ataki. Losy seta rozstrzygnęły się w końcówce. Przy remisie 25:25 ważną piłkę skończył Łukasz Kaczmarek, a w kolejnej akcji Rafał Szymura huknął w aut.
Drużyna z Kędzierzyna-Koźla trzeci set rozpoczęła z impetem, prowadziła już 5:2 i 9:4, ale przyjezdni przetrwali ten napór i punkt po punkcie odrobili straty (9:10). Grupa Azoty ZAKSA utrzymywała bezpieczny dystans (14:12, 21:18) i choć rywale próbowali odmienić losy spotkania i w końcówce doprowadzili do remisu (23:23), to podopieczni trenera Gheorgeha Cretu nie pozwolili na to. Meczbola dała wicemistrzom Polski krótka Davida Smitha, a w kolejnej akcji Aleksander Śliwka zablokował Jana Hadravę.
Drugi mecz wielkiego finału rozegrany zostanie w Jastrzębiu Zdroju w sobotę 7 maja o godz. 14.45. Gra się do trzech zwycięstw.
ZAKSA: Marcin Janusz (1), Łukasz Kaczmarek (13), Kamil Semeniuk (15), Norbert Huber (7), Aleksander Śliwka (9), David Smith (7), Erik Shoji oraz Bartłomiej Kluth
JW: Benjamin Toniutti (1), Jurij Gladyr (11), Łukasz Wiśniewski (5), Rafał Szymura (10), Tomasz Fornal (7), Jan Hadrava (14), Jakub Popiwczak oraz Eemi Tervaportti (1), Stephen Boyer (1), Szymon Biniek, Trevor Clevenot (1)
Napisz komentarz
Komentarze