Mistrzostwa trwają zazwyczaj trzy dni. Pierwszego dnia startują kobiety, w następne dwa - mężczyźni. Michał Wycisk wystartował jako ostatni, ponieważ jest w kategorii +109.
- Przygotowania do zawodów rozpoczęliśmy w grudniu. Pierwszy etap to poprawa siły, a następnie praca nad szybkością i techniką. Nie ukrywam, że idealnie trafiliśmy z formą - wszystko idealnie zgrało się w czasie - mówi Dawid Mrozek, trener sekcji podnoszenia ciężarów Spot-Light Cisek. - To był naprawdę pożytecznie spożytkowany okres przygotowawczy i start. Jestem bardzo zadowolony - dodaje.
Jak przyznaje, nigdy wcześniej jeszcze nie wprowadzał takiego planu treningowego i okresu przygotowawczego, zatem nieco się obawiał, że popełni jakiś błąd i nie trafią z formą.
- Formę po prostu trzeba wywołać właśnie poprzez odpowiedni cykl treningowy. Wszystko jednak poszło zgodnie z planem, a Michał wystartował fenomenalnie. Nie popełnił żadnego błędu. Po listach startowych wiedzieliśmy, że o brąz trzeba będzie powalczyć, bo było jeszcze trzech zawodników z wynikiem, jaki osiągnął Michał. Tak że była walka i to do samego końca. Dobra strategia, idealny start i medal zdobyty. Po rwaniu Michał był 4. Walka rozegrała się w podrzucie - precyzuje trener Mrozek.
Wyniki Michała Wyciska: 115 kg w rwaniu, 143 kg w podrzucie.
- Na pewno jestem zadowolony, bo to mój pierwszy krążek z Mistrzostw Polski - przyznaje Michał Wycisk. - Za łatwo nie było, gdyż w trzech walczyliśmy o medal. Trochę obawiałem się rwania. Ale jak zaliczyłem pierwsze podejście, to obawy zniknęły - dodaje.
Więcej o ciseckiej sekcji podnoszenia ciężarów, a także o samych zawodach, w kolejnym wydaniu Nowej Gazety Lokalnej.
Napisz komentarz
Komentarze