Przypomnijmy, że w marcu przedstawiciele Kuratorium Oświaty w Opolu wizytowali szkoły w gminie Cisek. Przed wydaniem opinii o zamiarze likwidacji przez samorząd placówki w Roszowickim Lesie, a także przekształceniu szkoły w Landzmierzu w filię szkoły w Cisku, kuratorium chciało zapoznać się z sytuacją każdej z nich. Na początku kwietnia opolski kurator oświaty wydał negatywną opinię zarówno co do przekształcenia szkoły w Landzmierzu, jak i zamknięcia placówki w Roszowickim Lesie.
- Odwołaliśmy się od decyzji w sprawie Roszowickiego Lasu - informował wójt gminy Cisek Rajmund Frischko. - Dziesiątego kwietnia złożyliśmy na ręce kuratora oświaty w Opolu zażalenie do minister edukacji narodowej. Pomysły na placówki w Landzmierzu i Roszowickim Lesie były merytorycznie uzasadnione. Stąd decyzja, by wykorzystać wszystkie możliwości przewidziane prawem - mówił włodarz.
W przypadku szkoły w Landzmierzu nie zdecydowano się na odwołanie do MEN. Założono, że jej sytuacja może się wyjaśnić w ciągu kolejnych dwóch lat. Do czasu wydania przez kuratora oświaty negatywnej opinii istniało rozwiązanie dla budynku szkoły w Roszowickim Lesie - do stycznia 2020 r. miał zostać zaadaptowany na klubik dziecięcy. Samorząd otrzymał promesę na przyznanie dofinansowania dla tego zadania.
- Droga do otwarcia klubu jest długa. Gdyby jednak odwołanie od decyzji kuratora do MEN nie przyniosło skutku, napotkalibyśmy dodatkowe przeszkody - mówił wójt Frischko.
W odpowiedzi z ministerstwa, które dotarło do niego 6 czerwca, utrzymano w mocy zaskarżone postanowienie opolskiego kuratora oświaty.
Więcej w 23. nr. "Nowej Gazety Lokalnej", który ukaże się 18 czerwca.
Napisz komentarz
Komentarze