Gospodarze w pierwszej partii nie przestraszyli się faworyzowanych rywali. Grali dobrze w polu i skutecznie na siatce i to przyniosło efekt. Po wyrównanym początku, Cuprum uzyskało kilkupunktowe prowadzenie (14:11, 17:13). W końcówce ZAKSA zbliżyła się na punkt (22:23), ale ostatnie akcje padły łupem przeciwnika.
Po zmianie stron kędzierzynianie wzięli się do roboty, poprawili zagrywkę i skuteczność ataku. Po akcjach Davida Smitha i Aleksandra Śliwki odskoczyli na 10:5. Kiedy Krzysztof Rejno, który zastąpił Norberta Hubera, zaliczył asa serwisowego, a miejscowi popełnili dwa błędy z rzędu, było już 21:13. Podopieczni trenera Pawła Ruska jeszcze odrobili trzy oczka, ale decydujące ataki skończył Bartłomiej Kluth wprowadzony do gry za Łukasza Kaczmarka.
Sporo walki było w kolejnej odsłonie. Choć lider PluLigi prowadził niemal od samego początku, to lubinianie potrafili odrabiać straty. Kiedy Grzegorz Bociek nadział się na pojedynczy blok Wojciecha Żalińskiego, ZAKSA miała trzypunktową przewagę (22:19). Gospodarze nie rezygnowali i gdy punktową zagrywką popisał się Kamil Maruszczyk, tracili już tylko oczko (22:23). Jednak po chwili ważny atak skończył Kamil Semeniuk, a zakończył David Smith, który huknął piłkę przechodzącą po serwisie Marcina Janusza.
Czwarty set w imponującym stylu rozpoczęli siatkarze z Lubina, którzy prowadzili 6:2. Wystarczyło kilka chwil, by wicemistrzowie Polski odrobili straty (8:8). Miejscowi znów odzyskali prowadzenie (13:10), ale przeciwnik ponownie wyrównał. Skuteczny w ataku był Bartłomiej Kluth, a gdy Aleksander Śliwka wykorzystał dwie kontry z rzędu, to ZAKSA uzyskała przewagę 17:15. Cuprum walczyło do końca i po asie serwisowym Grzegorza Boćka miało setbola (24:23). Nagle partię zakończył sędzia, który odgwizdał gościom błąd ustawienia. Z tą decyzją nie chciał pogodzić się nasz zespół i rozgorzały długie dyskusje. Po kilkunastu minutach sporów arbiter cofnął swoją decyzję i nakazał dokończenie seta. Przy stanie 26:25 emocjonującą akcję wygrali gospodarze i doprowadzili do tie-breaku.
W decydującej odsłonie górą był zespół z Lubina, który walczył ambitnie od pierwszej do ostatniej piłki i sprawił sporą sensację, ogrywając wyraźnie zmęczonych siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla. Tytuł MVP otrzymał Marcin Waliński.
Cuprum: Masahiro Sekita, Grzegorz Bociek, Marcin Waliński, Wojciech Ferens, Florian Krage, Paweł Pietraszko, Kamil Szymura oraz Maciej Sas, Kamil Maruszczyk, Michał Gierżot
ZAKSA: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, David Smith, Norbert Huber, Erik Shoji oraz Wojciech Żaliński, Krzysztof Rejno, Bartłomiej Kluth
Napisz komentarz
Komentarze