Powielanie fałszywych wiadomości może stanowić element dezinformacji, dlatego tak ważne jest, aby nie przekazywać niesprawdzonych plotek i oszczerstw.
Informacja o rzekomym pobieraniu opłat od obywateli Ukrainy przebywających w Domu Pielgrzyma na Górze św. Anny obiegła internet w weekend. Fala hejtu na duchownych wylała się po tym, jak w mediach społecznościowych opublikowano informację, jakoby sanktuarium na Górze św. Anny miało pobierać od uchodźców z Ukrainy 120 zł za każdy dzień pobytu w tamtejszym Domu Pielgrzyma. W komentarzach nie szczędzono słów krytyki, a nawet przekleństw pod adresem duchownych. Posty z przekazem na ten temat krążyły szczególnie na Twitterze i Facebooku 12 i 13 marca.
Pojawiły się nawet wyliczenia, ile franciszkanie zarobią na swojej gościnności. Dom Pielgrzyma zdementował te plotki i poinformował, że choć przyjął uchodźców pod swój dach, to nie pobiera od nich żadnych pieniędzy.
W tej sprawie wydano nawet stosowny komunikat: „Informujemy, że Dom Pielgrzyma przyjął uchodźców z Ukrainy nie pobierając od nich opłat. Oczekujemy na uchwalenie rozwiązań prawnych, które będą obowiązywały w naszym kraju, i według nich będziemy gościć osoby tego potrzebujące, na ogólnie obowiązujących zasadach. Aktualnie wszystkie dostępne miejsca są zajęte”.
Napisz komentarz
Komentarze