- Będziemy czekać na zwycięstwo i jak tylko o nim usłyszymy, wracamy na Ukrainę. W naszej rodzinnej wsi jest bardzo ciężko, cała jest zajęta przez Rosjan, w ogrodzie stoją czołgi. W jednym z wywiadów prezydent Zełenski nazwał tę wojnę walką pomiędzy światłem a ciemnością. Wygramy, bo stoimy po jasnej stronie, niestety, nasze dzieci zobaczyły tę ciemną i to jest straszne – powiedziała nam pani Maria.
Rodzina mieszkająca na "Szkwale" opowiada o wojnie. WIDEO
Na przystani w Koźlu spotkaliśmy Marię, jej córkę i wnuczkę. Trafiły do Kędzierzyna-Koźla dzięki wolontariuszom. Dziewczynki wciąż budzą się w nocy, bardzo boją się syren i wszelkich głośnych dźwięków, rysują rakiety i opowiadają o wojnie. To kolejny materiał w ramach kampanii starostwa powiatowego #VictoriaForUkrainians, przeprowadzony przez Viktorię – dziennikarkę z Ukrainy.
- 14.03.2022 13:50
- Źródło: starostwo powiatowe
Napisz komentarz
Komentarze