Zbiórkę pieniędzy zorganizowała jego kuzynka. Przeczytajcie jej apel o pomoc.
Witajcie. Mam na imię Madzia i jestem najbliższą kuzynką Michała. Rodzice Michała są starsi i schorowani, dlatego zbiórkę wykonuję ja jako najbliższa rodzina.
Michał to 33-letni fantastyczny chłopak, pomocny, pracowity. Jego marzeniem od zawsze była praca w transporcie drogowym, które spełnił.
Michał to mały duży bohater- w 2014 r skoczył do Odry i uratował tonącą kobietę. Rok później uratował 2 dzieci. Został odznaczony przez prezydenta miasta Brzeg. Niechaj Dobro Powraca do Michała i do Was.
Realizował się zawodowo, pomagał i uwielbiał nurkować.
Wszystko zmieniło się 8-go stycznia, mój najbliższy i najukochańszy kuzyn Michał nagle i poważnie zachorował.
Zdiagnozowano u niego ropne zakażenie mózgu. Przez ponad miesiąc był w śpiączce farmakologicznej i w tym czasie dwukrotnie wykonano operacje neurologiczne ratujące mu życie. Nie dawano mu szans na przeżycie.
8 stycznia trafił do szpitala w Kędzierzynie Koźlu, gdzie potwierdzili, iż stan jest ciężki. 12 stycznia został przewieziony do Opola na Neurochirurgię. Tam wykonano pierwszą operację trepanacji czaszki oraz wypłukania ropni lewego płata czołowego. Niestety, Michał już następnego dnia został przewieziony do Kędzierzyna-Koźla. Po tygodniu stan Michała się pogorszył. Kontrolne TK głowy pokazało pojawienie się nowych, coraz większych ropni w płatach czołowych (prawym i lewym) oraz olbrzymi obrzęk mózgu powodujący wgłobienia mózgu i malację. Co zagrażało życiu Michała. Druga operacja miała odbyć się dopiero w piątek, ale dzięki pomocy i konsultacji profesora z Krakowa, Kędzierzyna i Opola udało się przewieść Michała w środę o 2 w nocy do Opola. Operacja trwała ok. 5h.
Michał ma wycięte 1/3 kości czaszki.
Lekarze przekazywali tylko jedną informację: stan ciężki, jeżeli się obudzi, co jest mało prawdopodobne będzie tylko leżał i nie kontaktował. Książkowo musiałby się zdarzyć cud, aby Michał był sprawny.
Zdarzył się cud: przeżył, nie dawano nam nadziei, że obudzi się- stał się drugi cud - otworzył oczy.
Powiedziano nam, że nie będzie z nim kontaktu i będą ogromne niedowłady- stał się następny cud- Michał widzi, słyszy, rozumie.
Co więcej po nie całym miesiącu od obudzenia się Michał stanął na nogi! Dzięki pomocy rehabilitantom. Niestety szpitale w czasie Covidu są rygorystyczne, co utrudniało spotkania z rodziną.
W tej chwili jest na rehabilitacji w Oddziale Rehabilitacji Neurologicznej w Katowicach. Następnym etapem leczenia Michała będzie prywatny ośrodek rehabilitacji, gdzie za miesięczny pobyt kwota wynosi 29 000 zł.
Michał ma Afazję ruchową i zmiany malacyjne mózgu. Prawa strona Michała jest słabsza, ponieważ większą część zajmował ropień w lewym płacie czołowym.
Nadal nie wiemy co Michał pamięta, czy będzie w stanie z nami rozmawiać. Na wszystko potrzebne są spore kwoty, aby opłacić rehabilitację, specjalistów.
Michał ma ogromną wolę walki o siebie, o powrót do sprawności. Każdy najmniejszy gest wsparcia jest dla nas wielka pomocą, ponieważ oboje rodziców jest emerytami, mają I grupy inwalidztwa i leczą się onkologicznie a ich środki finansowe są skromne. Już teraz musimy szykować się na bardzo długą i kosztowną rehabilitację oraz dalsze leczenie Michała - czeka go obustronna rekonstrukcja czaszki. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby Michał wrócił do pełnej sprawności i odzyskał dawnego siebie.
Pieniądze zebrane ze zbiórki zostaną przekazane na dodatkową rehabilitację w ośrodku, a jeżeli wystarczy to przekażemy już część na poczet kosztownej operacji implantu.
Proszę Was z całego serca jeśli możecie przekażcie dobrowolną kwotę na rehabilitację Michałka. Dziękuję za wsparcie
Madzia
Napisz komentarz
Komentarze