Pamiętnik kobiety w turbanie
Ja, łysa matka. Matka bez włosów. Nie ukrywam przed dziećmi swojej choroby, swojej inności. Mówię im: mam alopecię, to ona sprawia, że moja głowa jest wyjątkowa. Nie, nie wstydziłam się swojej fryzury. Nie, nie wyskubałam sobie brwi. Ani rzęs. Nie, nie zarazisz się. To alopecja - tak o swojej chorobie mówi bohaterka tego materiału, była mieszkanka Kędzierzyna-Koźla, absolwentka I LO im. Henryka Sienkiewicza.
13.02.2020 20:10
1
5