Jednym z największych niebezpieczeństw są treści nieodpowiednie dla dzieci, takie jak: przemoc, wulgaryzmy, pornografia, materiały rasistowskie i dyskryminujące. Tego typu treści pojawiają się często bez ostrzeżenia i nie są w żaden sposób oznaczone jako szkodliwe dla nieletnich. A z drugiej strony ochrona w postaci etykietki z napisem „tylko dla dorosłych” czy wymuszanie potwierdzenia wieku może jeszcze bardziej zaciekawić dziecko.
Jednym z przykładów, gdzie występują niepożądane treści, są kanały na YouTube, na których odbywają się transmisje na żywo, gdzie często tak zwani patostreamerzy nagrywają się, robiąc dosłownie wszystko, by zwiększyć oglądalność. W trakcie tych nagrań upijają się do nieprzytomności, używają wulgaryzmów, nawołują do przemocy, uprawiają seks. Zwyczajem stało się wykonywanie zadań, które wymyślają dla nich oglądający. Kim są oglądający? Okazuje się, że o tych kanałach wiedzą już dzieciaki w 4 klasie szkoły podstawowej. Młodzi ludzie często uważają patostreamerów za swoich idoli, ziomków, cytują ich teksty, nazywają siebie ich fanami. Jak sami mówią, podziwiają także tego rodzaju pomysły na zarabianie kasy i wybicie się w sieci. Dlatego warto zadawać sobie pytania: Co ogląda moje dziecko w internecie? Jaki ma to wpływ na jego rozwój emocjonalny, psychiczny, fizyczny?
W sieci występują również tak zwane przekazy podprogowe lub reklamy podprogowe, które programują umysły młodych ludzi od najmłodszych lat. Nieświadome bodźce wpływają na decyzje dzieci, ich wybory, sposoby zachowania. Warto wiedzieć, że podświadomy umysł wchłania wszystko niczym gąbka, każdy obraz, dźwięk, symbol, słowo. Treści te powtarzane odpowiednią ilość razy stają się programem w naszym umyśle, przekonaniem, sposobem myślenia, np.: „Koledzy będą mnie lubić, jeśli będę miał markowe ubrania” lub „Jeśli mam ładne ciało, to mogę na nim zarobić”.
Kolejnym zagrożeniem w sieci jest cyberprzemoc. Występuje ona m.in. w mediach społecznościowych, takich jak Facebook, Instagram, Tik Tok. Może przejawiać się poprzez nękanie, zastraszanie, szantażowanie, czy też krytykowanie i ocenianie w sposób wulgarny umieszczanych przez dzieci postów, zdjęć czy nagrań. Częstym przypadkiem jest publikowanie ośmieszających zdjęć i filmów swoich kolegów i koleżanek w celach zemsty lub dla zabawy.
Niebezpieczne mogą być również wszelkiego rodzaju komunikatory typu Messenger, WhatsApp, Snapchat. Te z kolei bywają sposobem na zawieranie przez dzieci nieodpowiednich znajomości w sieci. Bardzo często są to kontakty z anonimowymi osobami, podszywającymi się pod równolatków i wzbudzającymi zaufanie u naszych pociech. W taki sposób nieświadome dzieci mogą stać się ofiarami manipulacji, wyłudzeń, kradzieży, szantażu, a nawet molestowania seksualnego.
Zagrożeniem, zarówno dla zdrowia fizycznego, jak i emocjonalnego naszych dzieci, są również gry komputerowe, które jak wszyscy wiemy, niesamowicie wciągają i generują nadmierne emocje. Co atrakcyjnego jest w grach? Głównie wyzwania, możliwość aktywnego udziału, wpływ gracza na bieg wydarzeń, co dostarcza wielu ekscytujących wrażeń. W większości przypadków gry są tak zaprojektowane, aby właśnie uzależnić gracza, a wykorzystywane są do tego w sprytny sposób mechanizmy psychologiczne oparte na tzn. „spirali frustracji” i „spirali flow”.
Dlaczego dzieci spędzają tak dużo czasu w sieci? Niewątpliwie przyczynia się do tego obecnie panująca sytuacja związana z zaleceniami pozostania w domu. Możliwe, że twoje dziecko ma zbyt dużo niekontrolowanej swobody. Warto również przyjrzeć się relacjom rodzinnym. Jeśli twoje dziecko nie czuje się wysłuchane, zrozumiane, doceniane, to często zaspokojenia tych potrzeb szuka, nawiązując znajomości w sieci. Jest też możliwe, że twoje dziecko jest już uzależnione i nie potrafi inaczej funkcjonować, a dodatkowo poprzez gry wyładowuje nagromadzone emocje. Być może oglądając teledyski i słuchając ciężkiej muzyki, w ten sposób chce się odstresować. Może nie chce odstawać od innych dzieci, boi się zostać wyrzutkiem i tak bardzo chciałoby dorównać rówieśnikom w byciu prestiżowym, „fajnie” wyglądającym, że zupełnie nieświadomie szuka wzorców do naśladowania w członkach zespołów muzycznych, osobach występujących w modelingu, bohaterach gier komputerowych, youtuberach. A może zwyczajnie internet dostarcza mu niesamowitych wrażeń, emocji, adrenaliny, których trudniej uzyskać w realnym życiu.
Nawet jeśli naszym dzieciom wydaje się, że internet jest wspaniały, to my, rodzice, musimy pamiętać, że nadmierne i niekontrolowane korzystanie z urządzeń multimedialnych może mieć na nie bardzo negatywny wpływ. Obserwujmy uważnie nasze dzieci.
Więcej na ten temat przeczytacie w 45. numerze "Nowej Gazety Lokalnej" (CZYTAJ E-WYDANIE)
Materiał powstał w ramach projektu Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z Polsko-Amerykańską Komisją Fulbrighta „Media bliżej ludzi”, finansowanego ze środków Departamentu Stanu USA.
Napisz komentarz
Komentarze