System ma objąć gospodarstwa domowe i instytucje użyteczności publicznej, takie jak np. szpitale, szkoły czy przedszkola.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przyznała, że "ceny energii cieplnej dla obywateli wzrosły do poziomów wyższych niż założono, projektując obecnie obowiązujący mechanizm wsparcia".
Cenowe szaleństwo odczuła też spora część mieszkańców Kędzierzyna-Koźla o czym pisaliśmy ostatnio.
Jak poinformowała we wtorek (17 stycznia) minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, rząd przyjął we wtorek nowelizację ustawy, która "mocniej ograniczy podwyżki cen ciepła dla obywateli". Ceny maksymalne mają być ustalane na podstawie poziomów z września i być powiększone "o maksymalny ustalony wzrost w ustawie.". Projekt ustawy trafi teraz do Sejmu.
Nowelizacja ustawy zakłada, że gospodarstwa domowe i instytucje publiczne, których budynki ogrzewane są poprzez sieci ciepłownicze, a ciepło wytwarzane jest przez firmy energetyczne, otrzymają rekompensaty za podwyżki cen. Jak zaznaczyła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, zarówno ciepłownia, jak i obywatel otrzymają rekompensatę, jeśli rachunki za ciepło wzrosły. jeżeli gdziekolwiek się pojawił wyższy rachunek, to i ciepłownia, i obywatel dostaną automatycznie rekompensatę.
"Wprowadzane przepisy mają zastępować funkcjonujący aktualnie mechanizm średniej ceny wytwarzania ciepła z rekompensatą, który, zgodnie z proponowanym brzmieniem projektu, zostanie zakończony i rozliczony na dzień 31 stycznia 2023 r." - wyjaśnia resort.
Przepisy mają obowiązywać od początku lutego do końca tego roku. Co więcej, prawo zadziała też wstecz - jeśli ceny za ciepło były wyższe o 40 proc. od 1 października w stosunku do 30 września, "przedsiębiorstwa energetyczne otrzymają wyrównanie, tak aby odbiorca zawierający się w katalogu podmiotów uprawnionych nie został obciążony nadmiernym wzrostem kosztów ogrzewania". Anna Moskwa zaznaczyła, że zabezpieczenie na poziomie 40 proc. w cieple jest wystarczające, "ale będziemy oczywiście obserwować, jak ten mechanizm będzie funkcjonował" - mówiła.
Napisz komentarz
Komentarze