Przedstawicielki Stowarzyszenia Ukochaj Zwierzaka, namawiają wszystkich do adopcji czworonogów ze schroniska w Kędzierzynie-Koźlu.
- Szczególnie teraz trafia tam bardzo dużo psów i kotów. Tymczasem te zwierzęta są naprawdę kochane. Od wielu lat jesteśmy też wolontariuszkami w tutejszym schronisku z którego adoptowałyśmy zwierzęta. Mamy po kilka psów, do tego również koty - mówią Małgorzata Heder, Violetta Sobierajska i Małgorzata Przeniosło ze Stowarzyszenia Ukochaj Zwierzaka.
- Zaczął się też sezon na kocięta, które trafiają teraz do schroniska. Do tego duża ilość seniorów, chorych psów wymagających specjalnej weterynaryjnej karmy. Generuje to ogromne koszty codziennego utrzymania, a gdzie leczenie? Kwota, którą chcemy uzbierać jest ogromna. Tak, my to wszystko wiemy, ale przy kilkudziesięciu psach i kilkudziesięciu kotach to kropla w morzu potrzeb - przekonują organizatorki zbiórki pieniędzy na rzecz schroniska w Kędzierzynie-Koźlu, przypominając, że koszt jednej dobrej puszki to średnio 6 zł, a weterynaryjnej już 10 zł.
Marzy im się zapełnienie dobrą karmą magazynku w kędzierzyńsko-kozielskim schronisku.
- Chore psy, czy koty, muszą bowiem dostać odpowiednią karmę. Walczymy dla Jerrego, Lady, Emmy, Pucka i innych porzuconych zwierząt. Bardzo potrzebujemy Waszej pomocy - dodają na koniec nasze rozmówczynie.
Do dziś zebrano 3 630 zł z zaplanowanych 5 000 zł. Do końca zbiórki pozostało jeszcze 35 dni.
Nowy członek rodziny
Poniżej adopcja krok po kroku, czyli poradnik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu, jak przygarnąć czworonoga.
„Wokół adopcji psów i kotów ze schronisk narosło wiele różnych opinii. Niektórzy twierdzą, że jest to proces długi, trudny i skomplikowany, inni zaś wyobrażają sobie, że po zwierzaka można wpaść jak po bułki do piekarni – rach-ciach i po sprawie. A jak to wygląda u nas? Poczytajcie.
Przez resztę życia adoptowanego przez Was zwierzaka będziecie za niego odpowiedzialni. To oznacza, że podzielicie się z nim, lub nią waszym domem, zagwarantujecie odpowiednią dietę, opiekę medyczną, adekwatną dawkę ruchu i czułości. Zadbacie o wszystkie potrzeby – zarówno te fizyczne, jak i psychiczne. To nie jest odpowiedzialność na chwilę, ale na kilka lub nawet kilkanaście lat.
To pierwszy krok udanej adopcji, który musicie podjąć sami. Dokładnie zastanówcie się, czy jesteście w stanie sprostać tak wielkiemu zobowiązaniu, jakim jest dołączenie zwierzaka do waszej rodziny. Przemyślcie swoją decyzję kilkukrotnie – nieprzemyślana adopcja i powrót do schroniska może skończyć się dla zwierzaka traumą.
Wizyta w schronisku
Kiedy wszystko dokładnie przemyślicie w domu, odwiedźcie nas. Pracownicy chętnie pomogą Wam rozwiać wątpliwości odnośnie adopcji, jeżeli ciągle będziecie jakieś mieli. Odpowiedzą na pytania. Doradzą również, jaki pies lub kot będą dla Was odpowiednie. Będziecie mogli też zobaczyć naszych podopiecznych, dowiedzieć się więcej o tych, którzy Was interesują. Nie spieszcie się jednak z dalszymi decyzjami, po pierwszej wizycie i tak nie wrócicie jeszcze do domu z nowym członkiem rodziny.
Przede wszystkim zależy nam na dobru i komforcie naszych zwierząt. Zmiana miejsca bytowania i nowi ludzie dookoła mogą okazać się szokiem dla psa lub kota. Dlatego wymagamy, abyście odwiedzili waszego potencjalnego adopciaka kilka razy, zanim zabierzecie go do domu. W tym czasie poznacie się trochę, przyzwyczaicie do siebie, zaprzyjaźnicie. Zwierzakowi zapewni to komfort psychiczny, bo nie odejdzie ze znajomego mu już miejsca z kompletnie obcymi osobami. Nam natomiast pozwoli to na przeprowadzenie „wywiadu środowiskowego”, a Wam da jeszcze trochę czasu na upewnienie się, że jesteście gotowi. Na tej odrobinie czekania wszyscy zyskują!
Po rozmowie z pracownikiem staniecie przed trudnym zadaniem, bo spośród dziesiątek kudłatych mordek będziecie musieli jakąś wybrać. Nie musicie się spieszyć, nikt Was nie goni. Możecie odwiedzać nas nawet codziennie, tak długo jak będzie potrzeba by znaleźć idealnego przyjaciela.
W przypadku psów wymagamy od przyszłych właścicieli minimum trzech spacerów przed adopcją, ale nikt nie określił maximum i nikt nie powiedział, że wolno wychodzić Wam tylko z jednym psem. Możecie wyprowadzać ich tak wiele jak chcecie, tak długo jak tylko chcecie, aż w końcu któryś skradnie Wasze serce.
Zwierzak w dom…
Mieszkanie lub dom trzeba przygotować na przybycie nowego lokatora. Kiedy dowiecie się, że możecie adoptować wybranego milusińskiego, czas urządzić miejsce do spania, kupić wszystko, czego nowy członek rodziny będzie potrzebował (miseczki, smycz, obrożę, szelki, jedzenie, przysmaki, zabawki, posłanie itp.).
Jak wszystko już będzie gotowe, wrócicie do schroniska podpisać umowę adopcyjną i odebrać waszego nowego, pełnoprawnego członka rodziny. Proces adopcji nie kończy się zaraz po powrocie do domu, a właściwie zaczyna się tu jego ostatnia część – adaptacja. Zwierzaki różnie reagują na adopcję. Niektóre przystosowują się niemal od razu, albo bardzo szybko, innym niestety zajmuje to więcej czasu. Nie musicie się przejmować jeżeli wasz nowy przyjaciel nie umie sobie znaleźć miejsca przez pierwsze kilka dni, albo zaszył się pod kanapą i nie wychodzi, czy śpi przez kilkanaście godzin bez przerwy – to normalne. Wszystko to jest część procesu adaptacji do nowej rodziny i domu.
Jak można pomóc pupilowi poczuć się jak u siebie? Przede wszystkim, nic na siłę. Dajcie zwierzakowi przestrzeń i pozwólcie mu we własnym tempie się otworzyć. Ciągłe nawoływanie, cmokanie, gwizdanie, rzucanie przysmaków itd. może wywołać efekt odwrotny do zamierzonego. Zwierzak, jeżeli dacie mu oparcie i trochę czasu w końcu sam się przyzwyczai i zajmie swoje miejsce w rodzinie. Jak sami widzicie, adopcja nie wcale nie jest taka trudna, jak mogłoby się wydawać. Wystarczy odrobina chęci i cierpliwości, żeby zyskać najbardziej oddanego przyjaciela, jakiego można sobie wyobrazić” - czytamy na stronie kędzierzyńsko-kozielskiego przytuliska.
Wszystkie poniższe uśmiechnięte mordki na zdjęciach, należą do psiaków i kociaków czekających na adopcję.
Napisz komentarz
Komentarze